Naturalna ochrona przed słońcem to nie tylko kremy z filtrem UV, lecz odpowiednie odżywianie czy naturalne oleje. Rośliny i minerały są jak parasol osłaniający skórę przed promieniami – dzięki nim możesz bezpiecznie korzystać z dobrodziejstw słonecznych kąpieli. Przekonaj się, które z nich mają takie działanie.
Wszyscy lubimy wygrzewać się na słońcu. W tym roku, po o wielu tygodniach stresu i izolacji, tęsknimy za tym jeszcze bardziej. Słońce daje nam energię i radość. Poprawia odporność, reguluje podwyższone ciśnienie krwi, zwiększa produkcję witaminy D3 i przyspiesza przemianę materii. Korzystajmy jednak z tej przyjemności rozsądnie. Opalenizna, z której jesteśmy tak dumni, to efekt działania promieni UVB. Pamiętajmy przy tym, że ten typ promieniowania bywa także przyczyną oparzeń słonecznych. Promienie UVA są bardziej zdradzieckie, bo rezultaty ich działania mogą być zauważone dopiero po latach w postaci zniszczonej, pokrytej zmarszczkami lub przebarwieniami skóry.
Słońce daje światło i ciepło niezbędne do życia na ziemi, a także oddziałujące na nas leczniczo. Wpływa pozytywnie na nasz nastrój i stan zdrowia – za darmo, wystarczy tylko wyjść z domu lub choćby na balkon.
By odczuć dobroczynne działanie słońca i nie narazić się na skutki uboczne zbyt dużej dawki promieniowania UV, trzeba z niego korzystać rozważnie. Na plaży czy nad wodą dermatolodzy rekomendują używanie specjalnych kremów z chemicznymi filtrami. Jednak jeśli intensywnie nie plażujemy, możemy stosować naturalne sposoby ochrony skóry. Jakie metody są skuteczne?
Skórę przed słońcem ochronią oleje z:
Co prawda nie tworzą na skórze tak mocnej tarczy jak filtry chemiczne, jednak przy słabszym nasłonecznieniu można im zaufać. Wzmacniają też warstwę hydrolipidową skóry. Dzięki temu słońce jej nie wysusza i nie powoduje podrażnień.
Marchew to popularne warzywo zawiera w sobie beta-karoten – składnik, który blokuje promienie niszczące skórę. Dzięki niemu skóra także lekko brązowieje i broni się przed plamami, piegami i przebarwieniami wywoływanymi przez słońce.
Tlenek tytanu i cynku należą do tzw. słonecznych filtrów mineralnych. Znajdziemy je nie tylko w kremach i balsamach, ale też kosmetykach do makijażu, np. podkładach i pudrach. Znane są również ze swoich właściwości kojących. Dobrze zatroszczą się o cerę wrażliwą skłonną do alergii.
Jeśli planujesz opalanie lub twoja skóra jest długo wystawiona na mocne działanie słońca (np. w godzinach 10-15), stosuj kosmetyki z wysokimi filtrami chemicznymi (SPF 30-50).
Nakładaj je na 30 minut przed wyjściem na słońce. Aplikacje powtarzaj co 2-3 godziny. Chroń znamiona najwyższym faktorem.
W ciepłe dni, gdy odsłaniamy więcej ciała, warto posmarować się balsamem z iskrzącymi drobinkami (np. dekolt, nogi, ramiona). Można do tego wykorzystać rozkruszone rozświetlające cienie do powiek w beżowych odcieniach. Odrobinę pyłku mieszamy z balsamem do ciała i wcieramy go w skórę. Proszek można też dodać do kremu do twarzy i wetrzeć go np. w kości policzkowe.