Sztuką jest zachęcić, a nie zniechęcić dziecko do nauki. Wielu rodziców próbując zaszczepić w dziecku ambicje popełnia poważne błędy wychowawcze, które odbijają sią na psychice malucha. Co mówić, a czego nie mówić dziecku? Jak nie przerzucać na nie swoich niespełnionych ambicji?
To oczywiste, że rodzice chcą być dumni ze swoich dzieci. Czasem jednak dbanie o rozwój dziecka i zachęcanie go do osiągania kolejnych celów może przybierać niebezpieczne rozmiary. Dzieje się tak zwykle wtedy, gdy rodzice sami mają jakieś niespełnione ambicje. Jest zatem wielce prawdopodobne, że maluch zmuszany do gry na pianinie ma mamę, która zawsze bardzo chciała grać, ale nie miała możliwości. Aby sobie to zrekompensować, posyła syna do szkoły muzycznej.
Dlaczego jednak niespełnione ambicje przerzucamy na dzieci, a nie na przykład na współpracowników czy partnerów? Przerzucamy je na wszystkich, ale na dzieci ma to największy i widoczny wpływ. Nad nimi mamy bowiem pełną kontrolę. Dorosłymi trudniej manipulować. A poza tym dorosły wie o życiu więcej i zdaje sobie sprawę, że są na świecie rzeczy ciekawsze niż np. ćwiczenie gam na pianinie. Maluch natomiast będzie się starał, żeby zrobić przyjemność mamie albo uzna, że taka już jego dziecięca dola i pójdzie ćwiczyć.
Dzieci ambitnych rodziców są zwykle zbyt wrażliwe na krytykę i boleśnie odczuwają każde potknięcie. Nawet trója w szkole to dramat. Sukces, dobre oceny, osiągnięcia są dla nich miernikiem własnej wartości. A jeśli się nie sprawdzają, nie spełniają oczekiwań, to co są warte?
Co gorsza, uczą się, że miłość mamy czy taty jest warunkowa. Bo przecież kiedy maluch dostaje szóstki, rodzice są szczęśliwi, przytulą, pogłaskają, zabiorą na lody, dadzą na kino. To błąd. Dziecko powinno wiedzieć, że rodzice kochają bezwarunkowo, niezależnie od wyników w szkole.
I jeszcze jedno: dzieci zbyt ambitnych rodziców zwykle odstają od grupy i mają gorszy kontakt z rówieśnikami. Nic dziwnego, skoro zajmują się czymś „lepszym” niż wszyscy.
Chcesz się przekonać, czy ty też manipulujesz swoim dzieckiem? Posłuchaj uważnie tego, co do niego mówisz, i czy przypadkiem nie powtarzasz za często któregoś z określeń:
Pamiętaj o tym, że słuchając dziecka i... siebie, dajesz mu szanse mądrego rozwoju.
Co masz zrobić, jeśli odkryjesz, że zbyt dużo wymagasz od swoich dzieci? Zajmij się sobą! Idź na kurs hiszpańskiego albo sama kup sobie farby i zacznij malować. Pokaż dziecku, że jeśli się czegoś chce i wytrwale do tego dąży, to można to mieć.
Albo ucz się razem z nim. Jeśli kupicie komputer, nie omijaj go szerokim łukiem. Poproś dziecko, żeby ci pokazało, co potrafi i ucz się od niego. Jeśli to je wciąga, będziesz po prostu mogła czuwać nad tym, co lubi robić.