Spacery dla zdrowia: Ile kroków dzienne trzeba robić, żeby zachować dobrą formę?
Spacer na świeżym powietrzu jest zdrowszy niż ten na bieżni
Fot. 123rf.com

Spacery dla zdrowia: Ile kroków dzienne trzeba robić, żeby zachować dobrą formę?

Na pewno słyszałaś, że codziennie trzeba robić co najmniej 10 tysięcy kroków dla zdrowia. Czy to prawda? Okazuje się, że nie! Czy to prawda, że tylko energiczny marsz jest korzystny, a praca fizyczna może zastąpić codzienne spacery dla zdrowia? Czy spacer na bieżni jest tak samo zdrowy jak spacer w terenie? Specjaliści obalają mity na temat spacerów. 

Chodzenie jest zdrowe – to fakt. Ale czy tylko długi dystans i energiczne tempo mają na nas korzystny wpływ? Okazuje się, że nie. Nie wszystko, co wiemy o chodzeniu dla zdrowia jest w do końca prawdą.... Sprawdźmy, jakie mity krążą na ten temat

Czy trzeba zrobić minimum 10 tysięcy kroków dziennie, aby spacer przyniósł efekt?

Dziś już wiadomo, że nie jest to niezbędne. Ta reguła została wymyślona na potrzeby... kampanii reklamowej firmy produkującej urządzenie do liczenia kroków, właśnie. Choć nie przyniosła nam szkody, dla niektórych osób mogła być frustrująca – nie każdy wszak ma możliwość codziennie pospacerować, w dodatku na tak długim dystansie. Na szczęście, w późniejszych badaniach wykazano, że już połowa tej odległości wystarczy, by poprawić swoją kondycję zdrowotną i zapewnić sobie długowieczność.

Równocześnie pojawiły się inne reguły. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia powinniśmy w ciągu tygodnia „uzbierać” co najmniej 150-300 minut aktywności fizycznej. Wystarczy, że będzie ona umiarkowanie intensywna, ważne jest natomiast, by była aerobowa – czyli związana ze zwiększonym pobieraniem tlenu, angażująca duże mięśnie (np. nóg). Takie warunki z powodzeniem spełnia zaś spacer.

Czy to prawda, że tylko energiczny marsz ma sens?

Zależy, co chcemy osiągnąć. Jeśli schudnąć – szybki spacer będzie lepszy. Wystarczy 10 minut, ale intensywnych, by po 5 tygodniach waga ciała spadła o 2,5 procent. Mało? W porównaniu z wolnym spacerem, także tym liczącym 10 tysięcy kroków – dużo. Ten ostatni przyniósł u badanych osób spadek wagi o 1,8 procent. Energiczny spacer lepiej sprawdzi się też, gdy chcemy obniżyć ciśnienie.

Nie znaczy to, że chodzenie w wolniejszym tempie, połączone z kontemplacją przyrody z poziomu „ławeczki” nic nam nie daje. Jest wspaniałe dla psychiki, pozwala zapomnieć o codziennych problemach, relaksuje, a to wieczorne – pomaga dobrze spać. Lekarze podkreślają, że już kilkanaście minut wśród zieleni, choćby leniwych to uzdrawiający zastrzyk dla organizmu.

Ciekawostką może być to, że tzw. slow jogging, czyli trucht w tempie wolniejszym od marszu, angażuje tak wiele mięśni, że odchudza lepiej niż 30-minutowy marsz.

Czy osoby pracujące fizycznie nie muszą już chodzić na spacery?

To nieprawda. Jeśli praca polega na przesuwaniu, podtrzymywaniu, przenoszeniu ciężkich przedmiotów lub wykonywaniu przez dłuższy czas tych samych ruchów, jest wysiłkiem statycznym, który ma niekorzystny wpływ na zdrowie. W żadnym wypadku nie może ona zastąpić aktywności takich jak marsz i spacer. A to dlatego, że podczas jej wykonywania napięciu mięśni nie towarzyszą ruchy kończyn.

Zbadano, że wywołuje tylko zmęczenie, a jej negatywnymi skutkami są: zaburzenia ukrwienia komórek mięśniowych, upośledzenie wymiany gazowej, gorsze zaopatrzenie tkanek w substancje odżywcze i usuwanie produktów przemiany materii i ciepła. Z czasem może doprowadzić do przykurczy i bólów w narządzie ruchu.

Czy chodzenie na bieżni jest równie dobre, co spacer w lesie?

Niestety, nie. Jeżeli trenujemy na bieżni w dużym mieście, oddychamy zanieczyszczonym powietrzem. Maszerując przez las mamy kontakt z powietrzem pozbawionym smogu, bogatym w olejki eteryczne.

Czytaj więcej