Retinol to najskuteczniejsza broń w walce ze zmarszczkami i spadkiem jędrności skóry. Jednak trzeba wiedzieć, jak go stosować. W przeciwnym razie możemy narazić skórę na podrażnienia. Oto nasze kompendium wiedzy.
Retinol uwrażliwia skórę na światło słoneczne, powodując przebarwienia. Dlatego najlepszy czas na intensywną kurację retinolem to wiosna i jesień, gdy słońce nie świeci zbyt mocno. Ale osoby zdyscyplinowane, unikające słońca i rygorystycznie używające kremu z najwyższym filtrem mogą przeprowadzać kurację także latem. Oprócz zmarszczek retinol usuwa też poszarzałą i przesuszoną skórę oraz przebarwienia, zwęża rozszerzone pory i nadaje cerze zdrowy, młody, „porcelanowy” wygląd.
Miejsce zakupu nie powinno nam sugerować skuteczności produktów, ponieważ w Polsce nie ma żadnych specjalnych wymogów, jakie muszą one spełniać, by trafić do apteki. Producent sam wybiera, gdzie chce sprzedawać swoje wyroby i czy chce się reklamować jako firma apteczna, gabinetowa (do nabycia u kosmetologa, dermatologa), czy drogeryjna. Oczywiście, dotyczy to tylko produktów dostępnych bez recepty.
Działają zazwyczaj silniej niż produkty, jakie można kupić bez recepty. Zawierają retinol bądź jego pochodne – retinoidy. Produkowane są jako leki (między innymi na łuszczycę, trądzik, liszaj) i takie jest ich pierwotne zastosowanie przez dermatologów.
Ponieważ jednak „efektem ubocznym” tych leków jest odmłodzenie skóry, mogą je (pod okiem lekarza i po wykluczeniu przeciwwskazań) stosować w celu wyłącznie estetycznym osoby zdrowe. Niektórzy decydują się nawet na mikrodawki retinoidów w tabletkach, stosowanych doustnie, co jednak jest praktyką kontrowersyjną, ze względu na wiele możliwych skutków ubocznych.
Bakuchiol, zwany też bio-retinolem lub fito-retinolem, jest pozyskiwanym z niektórych roślin związkiem chemicznym mającym budowę oraz właściwości podobne do retinolu, choć nie identyczne. Jest lepiej tolerowany przez cerę, nawet wrażliwą. Nie posiada też właściwości fotouczulających, dzięki czemu może być stosowany przez cały rok, także latem.
Ponieważ bakuchiol nie podrażnia i nie przesusza skóry, można go śmiało stosować w całej serii kosmetyków (krem na dzień, na noc, tonik, serum), bez wcześniejszego stopniowego przyzwyczajania skóry. Warto zaznaczyć, że wiele firm pisze na opakowaniu kremu „retinol”, bez dodatku „bio” czy „fito”. Dopiero po wczytaniu się w skład można stwierdzić, że kosmetyk w rzeczywistości zawiera bakuchiol. Podobnie jest z palmitynianem retinylu, mniej aktywną i mniej drażniącą skórę formą retinolu.
Kosmetyki zawierające małe dawki retinolu (poniżej 0,2 proc.) możemy traktować praktycznie tak samo, jak te z bakuchiolem. Ich działanie jest delikatne, dlatego by zauważyć różnicę w wyglądzie skóry, warto ich używać na stałe, przez cały rok. Nie trzeba się też ograniczać do jednego produktu, można stosować jednocześnie całą serię.
Jak rozpoznać, ile retinolu jest w kosmetyku, skoro skład procentowy zazwyczaj nie jest podany na opakowaniu? Nie ma na to absolutnie pewnej metody, oprócz kontaktu z producentem, jednak gdy retinolu jest więcej, firmy najczęściej chwalą się tym, wyraźnie zaznaczając jego procentową ilość na froncie opakowania, tuż przy nazwie.
W tym przypadku zamiast stopniowego i łagodniejszego działania stawiamy na uderzeniową dawkę retinolu. Efekty pojawiają się wówczas szybciej i są zdecydowanie bardziej widoczne gołym okiem. To właśnie tego typu produkty (0,4 proc. lub więcej retinolu w składzie) odpowiadają za opinie głoszące, że retinol podrażnia i wysusza skórę. I owszem, często tak się dzieje, ale są na to sposoby, a efekty warte są przejściowego dyskomfortu.
Powinno trwać około 2 tygodni. Polega na stosowaniu silnie działającego kosmetyku (krem, serum, ampułka) z zawartością retinolu od 0,4 proc.do 1 proc., wyłącznie na noc, raz na 3-4 dni. W pozostałe dni na noc stosuje się krem z małą zawartością retinolu (mniej niż 0,2 proc.) lub bakuchiolem. Na dzień natomiast krem z małą zawartością retinolu stosuje się co drugi dzień (po 10 min dokładając krem z filtrem), na przemian z kremem, który jednocześnie silnie nawilża i natłuszcza.
Przez 8-10 tygodni codziennie na dzień używamy kremu z małą zawartością retinolu (plus kremu z filtrem). Na noc natomiast kosmetyk z 0,4-1 proc. retinolu nakładamy co drugi dzień, na przemian z kremem łagodzącym (nawilżająco-natłuszczającym) lub nawet wazeliną. Do mycia skóry używamy emolientu i wody.
Produktów z retinolem, na których nie jest wyraźnie napisane, że są przeznaczone na skórę wokół oczu, absolutnie nie wolno używać na skórę w tej okolicy. Natomiast „kremy pod oczy” i „płatki pod oczy” z retinolem zawierają niewielkie jego stężenie, które nie powinno podrażniać ani delikatnej skóry, ani oczu.
Przede wszystkim trzeba przestrzegać zaleceń i nie pomijać okresu przyzwyczajania skóry. Osoby z cerą wrażliwą mogą ten etap rozciągnąć nawet do 4-6 tygodni. Oprócz tego trzeba rygorystycznie przestrzegać natłuszczania i bardzo delikatnego traktowania cery podczas trwania całej kuracji.
Podrażnienie to nie jest uczulenie – nie ma więc potrzeby rezygnacji z produktu. Rumień, silne łuszczenie, wysuszenie i świąd mają prawo towarzyszyć kuracji retinolem. Jeśli jest to zbyt uciążliwe, zwiększamy liczę dni między użyciami produktu z dużą dawką retinolu.
Tak jak w przypadku wielu terapii, skóra może czasem zareagować najpierw pogorszeniem swojego stanu, zanim zacznie się on poprawiać. W ciągu pierwszych 2-3 tygodni może sprawiać wrażenie bardziej niż zwykle szarej i pomarszczonej (to efekt wysuszenia), może się też pojawić lekki trądzik.
Po mniej więcej miesiącu widać, że cera jest delikatna, elastyczna i jaśniejsza, a po trzech miesiącach zauważymy spłycenie zmarszczek. Uruchomione w głębi skóry procesy działają też po zakończeniu terapii.
Podczas kuracji z użyciem produktów zawierających 0,4 proc. lub więcej czystego retinolu lub retinoidów:
Sama kuracja z retinolem działa już złuszczająco na naskórek, dlatego dodatkowe złuszczanie jest zbędne i niewskazane.
Wszelkie szczoteczki, myjki i gąbki do demakijażu działają na naskórek mikrozłuszczająco. Może to podrażniać skórę nieprzyzwyczajoną lub wrażliwą.
Drogeryjne kremy z retinolem poniżej 0,4 proc. lub z bakuchiolem często zawierają witaminę C (również w niewielkiej ilości), co nie stanowi problemu. Jednak kuracja większą dawką retinolu wyklucza użycie witaminy C w stężeniu powyżej 5 proc.